tag:blogger.com,1999:blog-75700616285842776222024-03-14T03:54:22.082+01:00Jeżeli ludzie są sobie przenaczeni, to zakochują się z sobie z wzajemnością. Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07648449005745637024noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-7570061628584277622.post-76301755276447777892014-07-30T16:08:00.004+02:002014-07-30T16:08:43.625+02:00Rozdział 7. "Wygrałem uczciwie i to jest moje pierwsze zadanie dla ciebie''<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><span style="line-height: 115%;">Bella
</span></i><span style="line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usiadłam na ławce w
okolicy ramp, na których jeździł Ryan. Jak byłam malutka, zawsze tu
przychodziłam i marzyłam o tym, że kiedyś też będę tak jeździć. W końcu kupiłam
sobie deskę i zaczęłam się uczyć sama.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obok mnie znajdował się Justin.
Uśmiechnęłam się do niego, dając do zrozumienia, że zaczynamy. Jedną z nóg
położyłam na jego udzie, by zwisała swobodnie, a Justin on objął mnie w talii. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie gniewasz się? W
końcu trochę cię wykorzystuję, prawda? – zapytałam. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bello, gniewać się na
ciebie? – odpowiedział pytaniem na pytanie. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałam się i
zerknęłam na skaterów. Brad, kumpel Ryana, pokazał na mnie i Justina palcem,
mówiąc coś, do stojącego obok kolegi. Chłopak skutecznie zmazał uśmiech z
twarzy Ryana. Udając, że ich nie widzę, spojrzałam na szatyna obok mnie i
cmoknęłam go w policzek. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ryan puścił swoją
deskę, która momentalnie zjechała w dół rampy i ruszył w moją stronę. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Uwaga, idzie –
szepnęłam, uśmiechając się szeroko. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zbliżyłam się do
Justina. Nasze czoła i nosy się stykały. Powiedziałam mu wcześniej, że nie musi
robić niczego, czego nie chce. Niespodziewanie cmoknął mnie w usta. Jego wargi
były cudownie delikatne i ciepłe. Wyjątkowe. Uniosłam kąciki ust, wtulając się
w jego klatkę piersiową. Moje serce zabiło szybciej. Nie spodziewałam się, że mnie cmoknie. Właściwie byłam pewna, że tego nie zrobi. Chociaż, bardzo mi się to podobało.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co ty do chuja robisz
z moją dziewczyną?! – warknął Ryan, odpychając ode mnie Justina. – To tak
chciałaś ze mną rozmawiać?! – zwrócił się do mnie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nigdy w życiu Ryan na
mnie nie krzyknął. Aż do teraz.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin wstał, chcąc się
odsunąć, bym mogła pogadać z Ryanem. Dredziarz odwrócił się przodem do szatyna
i walnął go z pięści w szczękę. Przynajmniej tak mi się wydawało. Justin
zatrzymał jego rękę tuż przed swoją twarzą. Justin był niższy od Ryana, ale
bardziej umięśniony i przede wszystkim opanowany.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To nie moja wina, że
traktujesz Bellę tak, że nie chce z tobą być – powiedział spokojnie Justin. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W oczach Ryana
zobaczyłam furię, szaleństwo. Szybko weszłam między chłopaków i wręcz
wrzasnęłam:<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Stop!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzeli na mnie
zaskoczeni. Nie wiem, co by zrobili, gdybym zareagowała później. Ryan jest zbyt
impulsywny. Nie pomyślałam o tym wcześniej, choć powinnam. Jeśli coś by sobie
zrobili, to byłaby moja wina.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Justin, dziękuję, ale
czy mógłbyś... <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie. On zostaje. Chce
mieć wszystko jasne. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usiadłam między
Justinem i Ryanem. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kim on dla ciebie
jest? – spytał dredziarz. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Justin to mój
przyjaciel – odparłam. – Byłabym wdzięczna, gdybyś go nie atakował. Okej, skoro
mamy to już za sobą, to o czym chciałeś mówić? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bieber, tak? –
upewnił się Ryan.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin jedynie mruknął
pod nosem coś na kształt „tak”.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wytłumaczysz mi, od
kiedy przyjaciele się całują? – zwrócił się do Justina. Ironia, to chleb
powszedni dla Ryana. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Równie dobrze, to ty
możesz nam to wytłumaczyć – wtrąciłam się i uśmiechnęłam się sarkastycznie,
nawiązując do sytuacji sprzed paru dni. Ryan uwielbiał sarkazm, ale to ja
urodziłam się z nim we krwi. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Okej, ale ja
całowałem wolną dziewczynę – wytłumaczył. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wiem, że nie zawsze
mówię wprost, ale naprawdę powinieneś się domyślić, że już nie jesteśmy razem.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin tylko parskał
pod nosem. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bella, proszę. Wybacz
mi. Jesteś dla mnie naprawdę ważna. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To ja już pójdę –
wymruczał wkurzony Justin. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Justin, czekaj na
mnie. To zajmie mi maksymalnie 5 minut, potem będę wolna – złapałam go za przedramię, a on w odpowiedzi skinął głową. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ryan przewrócił oczami,
poczekał, aż Justin odejdzie kawałek i kontynuował:<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Naprawdę mi na tobie
zależy, nie chciałem być dla ciebie wtedy tak niemiły i opryskliwy. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ale byłeś, Ryan. Ja
nie mam ochoty na związek, w którym nie będę mogła pogadać ze zwykłym kolegą.
Możemy zostać przyjaciółmi, bo jednak nie chce, żeby poprzednie trzy lata
poszły na marne – odparłam.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- W porządku, ale... Ja
będę o ciebie walczył – zapewnił mnie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie masz z kim
walczyć. Poza tym, nie chcę z tobą być. Spóźniłeś się o jakieś półtora roku,
przykro mi. A teraz idę, bo mam nadzieję na milszą resztę wieczoru. Trzymaj
się.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cmoknęłam Ryana w
policzek, zostawiając go oszołomionego i poszłam w stronę Justina. Naprawdę nie
domyślił się, że mi się podobał? Przez t
r z y lata. Na szczęście, to już
skończony temat. Nie będę się zajmować przeszłością. W końcu, to co się stało,
to się nie odstanie. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin siedział na
murku, z wzrokiem utkwionym w ekranie telefonu. Jego włosy delikatnie oklapły i
opadały mu na czoło, więc co chwilę je poprawiał. Może to dziwne, ale jego
turkusowy T-shirt podkreślał brązowy kolor oczu. Krótkie, białe spodenki
idealnie komponowały się z całością. Właśnie podeszły do niego dwie dziewczyny
z aparatami i zrobiły sobie z nim zdjęcia. Mówił mi wcześniej, że jest naprawdę
niewiele miejsc, gdzie nie ma jego fanek. W skateparku się ich nie spodziewał,
ale rzeczywiście rzadko bywają tu dziewczyny. Może pochwalić by się przed
Justinem moją jazdą? Czy ja dobrze widzę, że tam jest David? On na pewno
pożyczy mi deskę. Zawsze ślinił się na mój widok. Dobrze, że schowałam do
torebki trampki. Usiadłam obok Justina i zdjęłam szpilki.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co robisz? – zapytał.
<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Chcę ci pokazać jak
jeżdżę – odparłam, uśmiechając się szeroko.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To może pójdziemy do
mnie? Mam przy domu całkiem niezłe rampy. Choć oczywiście, zrozumiem, jeśli
dobrze radzisz sobie tylko na tych, które znasz...<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co to ma być? Sądzi, że
jestem słaba, że źle jeżdżę? O nie. Nie będziemy się tak bawić. Z powrotem
nałożyłam buty na obcasie, wstałam i powiedziałam:<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To co, idziemy? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak zaśmiał się
tylko i zakładając czapkę na głowę i okulary przeciwsłoneczne na nos, ruszył do
auta, a ja tuż za nim Minęliśmy po drodze Ryana. Palącego Ryana. Westchnęłam
tylko i poszłam dalej. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*****<o:p></o:p></span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Voilà – powiedział,
wskazując na rampy i podał mi jedną z desek. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dziękuję – odparłam i
uśmiechnęłam się. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mam pewną propozycję
– zaczął.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odwróciłam się,
machając przy tym włosami. Zdjęłam z nadgarstka gumkę i zrobiłam sobie koka na
czubku głowy. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jaką? – zapytałam,
unosząc brwi.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Pokażę ci coś na
desce, a ty spróbujesz powtórzyć. Jeśli ci się nie uda, zrobisz coś dla mnie, a
jak uda, to ja dla ciebie, a potem ty coś zaprezentujesz. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A co miałabym zrobić?
<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Zobaczymy, coś
wymyślę – uśmiechnął się.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Okej, właściwie może
być cokolwiek, najwyżej cię pozwę – zażartowałam i wzruszyła ramionami. – Ale
najpierw chce trochę poćwiczyć. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- W porządku – zgodził się.
<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*****<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeździłam prawie tak
dobrze jak Ryan, a Ryan był świetny, ale to co robił Justin, było niesamowite. Wszystkie
triki, które robił... Czy on urodził się z deską przy stopach? Oczywiście
przegrałam, więc byłam winna Justinowi dwie przysługi. Aż bałam się myśleć, co wymyśli.
<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Słucham, co mam
zrobić? – uśmiechnęłam się. W końcu chyba nie będzie chciał mnie zbytnio
wykorzystać, prawda?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Po pierwsze, to
proszę, żebyś ze mną zaśpiewała. Żebyś nagrała ze mną duet, na moją płytę –
powiedział, patrząc w bok.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyłam szeroko
oczy. Kompletnie mnie zatkało. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To jakiś żart? –
wypaliłam.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie. Wygrałem uczciwie
i to jest moje pierwsze zadanie dla ciebie. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie odpowiedziałam.
Właściwie to już o tym myślałam. Oczywiście nie poprosiłabym sama o to Justina.
Sądzę, że on rzeczywiście mógł mieć rację. Że każdemu trzeba pomóc, ale sama
nie wiem czy muzyka to rzeczywiście to, co chcę robić w życiu. Przecież mogę
być jak mama – uczyć śpiewu, albo pisać dla gwiazd. Z kolei nawet jeśli
zaśpiewam z Justinem, to nie znaczy, że od razu muszę zrobić karierę. Przecież
mogę się nawet nie spodobać. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Gniewasz się? –
spytał, zerkając na mnie speszony. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie. Właściwie, to z
chęcią z tobą zaśpiewam – uśmiechnęłam się. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To może pójdziemy do
mojego studia? Nagramy tam coś twojego, żeby Scooter miał taki przedsmak. Bo on
też decyduje kto będzie ze mną śpiewał, ale na pewno się zgodzi – wstałem i
podałem jej rękę, żeby było jej łatwiej wstać.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ale ja nie mam tu
żadnych moich piosenek, niczego... – odparłam, podnosząc się z moją pomocą.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To przecież nie
problem. Jaka jest twoja ulubiona piosenka? – spytał, prowadząc mnie w stronę
domu.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mogę zagrać i
zaśpiewać? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mówiłaś, że nie
masz... – zdziwił się.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No ale znam większość
na pamięć.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- W porządku. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poprowadził mnie obok
basenu, przez salon i kuchnię, schodami na górę i na górę. I weszliśmy do
ostatniego pokoju po prawej. Małe, przytulne pomieszczenie. Szare ściany.
Pomarańczowa kanapa obłożona kolorowymi poduszkami stała pod niedużym oknem. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Usiądź sobie, ja
pójdę po coś do jedzenia i picia, okej? – zapytał Justin. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jasne. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Położyłam torebkę na
podłodze i usiadłam przy fortepianie. Starając przypomnieć sobie dźwięki,
nuciłam i podśpiewywałam. Zagrałam całą melodię i wstałam, by się troszkę
rozśpiewać. Stanęłam przodem do okna i zaczęłam rozgrzewkę. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin<o:p></o:p></span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wziąłem ciastka na
talerz, dwie szklanki, sok i poszedłem na górę. Otworzyłem łokciem drzwi od
studia i zobaczyłem piękną Bellę. Uśmiechnąłem się i postawiłem jedzenie na
stoliku. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Gotowa? – spytałem.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jasne – powiedziała,
siadając przy fortepianie. – Co mam robić? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po prostu graj i
śpiewaj.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*****<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagrałem to już na płytę
i potem przekażę Scottowi. Bella poszła do łazienki, a ja zerknąłem na zegar,
który wskazywał godzinę 00:37. Jakim cudem? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wiesz, jestem już
trochę zmęczona, chyba będę się już zbierać – powiedziała blondynka, wchodząc
do mojego pokoju, do którego poszliśmy po nagraniu.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Zaraz będzie pierwsza
w nocy – odpowiedziałem, ziewając.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co?! Jezu, muszę
wracać do domu. Ale co ja powiem mamie? – odparła spanikowana. Wyjęła z
kieszeni spodenek telefon. – Kocham Maggie. Powiedziała mojej mamie, że u niej
jestem, ale nie mogę teraz wrócić o domu, ani pójść do Mag, przecież u niej też
są teraz rodzice. Poszłabym do Ryana, ale pewnie nie będzie zadowolony...<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Spokojnie –
uśmiechnąłem się. – Możesz zostać u mnie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To nie problem? –
spytała.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Żaden.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaprowadziłem Bellę do
łazienki i dałem jej moją koszulkę oraz spodenki do gry w kosza. Z szafki
wyjąłem jakiś żel, szampon i ręcznik i również jej podałem. Potem poszedłem do
pokoju gościnnego, by przygotować Belli łóżko. Później wróciłem do swojego
pokoju po telefon i napisałem SMS’a do mamy, pytając czemu nie ma jej jeszcze w
domu. Po chwili odpowiedziała, że zostaje na noc u Jasona, jej nowego chłopaka.
<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ciekawe, kiedy Scooter
będzie miał chwilę na przesłuchanie piosenki Belli. Jestem pewien, że zgodzi
się, żeby Bella ze mną nagrała. Ma piękny głos. Z resztą cała jest piękna. Ma
cudowne brązowe oczy. Mógłbym w nich utonąć. A te śliczne blond włosy, idealnie
jej pasują. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Potrząsnąłem głową i
poszedłem do mojej łazienki. Nie mogę tak o niej rozmyślać, przecież dopiero co
rozstała się z chłopakiem, poza tym może już mnie nie nienawidzi, ale chyba
dalej nie ma mnie za przyjaciela. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bella<o:p></o:p></span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszłam spod gorącego
prysznica i wytarłam ręcznikiem swoje ciało, a włosy zawinęłam w turban.
Włożyłam rzeczy, które dał mi Justin i wyszłam z łazienki. Skierowałam się w
stronę pokoju chłopaka, chcąc zapytać, gdzie mam spać. Otworzyłam drzwi i
zobaczyłam szatyna, który stał, jedynie w bokserkach, tyłem do mnie. Mimowolnie
mój wzrok zjechał na jego pośladki. Przygryzłam delikatnie wargę. Były tak
idealnie wyrzeźbione. Odwrócił się, pokazując mi swój nieziemski kaloryfer. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Coś się stało, Bello?
– zapytał, uśmiechając się bezczelnie, bo zorientował się, gdzie patrzę. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie, dlaczego tak
myślisz? – odparłam, ale zaczerwieniłam się. Przecież ja się nie rumienię. Co
on ze mną robi?!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Tak mi się tylko
wydawało... – wzruszył ramionami, gładząc się po mięśniach brzucha.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Gdzie mam spać? –
wypaliłam od czapy. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin zaśmiał się i
powiedział:<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Zaprowadzę cię. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*****<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przeciągnęłam się i
chwyciłam swój telefon w dłoń. Siódma rano – nigdy nie umiałam długo spać.
Usiadłam na brzegu łóżka i zerknęłam na komodę, która stała naprzeciw mnie.
Była z jakiegoś jasnego drewna, które pasowało do ścian w kolorze latte. Nie
był to duży pokój. Właściwie pokoik. Pewnie jakiś gościnny, bo po co komu w
domu bezużyteczne pomieszczenia? Na szafce nocnej stał storczyk, a obok zdjęcia
młodszego Justina z niewysoką kobietą, pewnie jego mamą. Właśnie... Gdzie jest
jego mama? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przetarłam zaspane oczy
ręką, wstałam i poszłam do łazienki. Na podłodze wciąż leżała moja torebka,
więc wyjęłam z niej kosmetyczkę. Odświeżyłam się trochę i poszłam do pokoju
Justina, w końcu to był jego pomysł, żebym została u niego. Teraz musi się mną
zająć. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Weszłam do pokoju
chłopaka i zobaczyłam jak słodko śpi. Kołdra, którą się przykrył spadła mu w
nocy na ziemię (no chyba, że specjalnie ją tam położył), więc znowu mogłam
podziwiać jego niezwykłą sylwetkę. Postanowiłam, że zrobię mu zdjęcie, takiemu
słodziakowi aż nie wypada nie zrobić. Dźwięk aparatu w moim telefonie go
obudził.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co ty robisz w środku
nocy w moim pokoju i czemu robisz mi zdjęcia? – wymruczał zaspany, nakładając
poduszkę na głowę.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jest już w siódma
trzydzieści, to dla ciebie środek nocy? A jak było po północy, to normalnie funkcjonowałeś,
a nagle poranek to dla ciebie noc, co ty wymyślasz? – zapytałam, siadając koło
niego i zabrałam mu poduszkę.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nieważne – potrząsnął
głową. – Czemu robisz mi zdjęcia? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Musiałam –
powiedziałam, jakbym wyjawiała mu swój największy sekret. Ten jednak spojrzał
na mnie spod przymrużonych oczu, więc kontynuowałam. – Wyglądałeś tak słodko,
więc musiałam zrobić ci zdjęcie. Zobacz jak uroczo!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podałam mu telefon. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Zdjęcie jak zdjęcie –
wzruszył ramionami. – Droga Bello. Dlaczegóż to budzisz mnie tak wcześnie?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Głodna jestem –
odparłam i jakby na potwierdzenie zaburczało mi w brzuchu.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin przeciągnął się,
ziewnął i usiadł na łóżku. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin<o:p></o:p></span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co chcesz na
śniadanie? – zapytałem Belli, która nawiasem mówiąc nieziemsko wyglądała z
rana. Choć chyba zawsze wyglądała nieziemsko.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Loda.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bello, nie
wiedziałem, że ty taka niegrzeczna jesteś, ale jeśli chcesz loda, nie jestem w
stanie odmówić – zażartowałem, na co blondynka szturchnęła mnie łokciem i
zaśmiała się. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Głupek – przewróciła
oczami i zaczerwieniła się. Bardzo słodko wygląda z rumieńcem. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*****<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po śniadaniu
składającym się z lodów waniliowych, malinowych i czekoladowych oraz po
zmienieniu przeze mnie tapety Belli na zdjęcie, które mi rano zrobiła,
odwiozłem ją do domu, a sam pojechałem do Christiana. Christian to mój
najlepszy kumpel, znamy się od lat i zawsze możemy na siebie liczyć. A teraz
potrzebuję się komuś wygadać. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Normalni ludzie
zmieniają nastawienie do osoby z dnia na dzień? – zapytałem, siadając na fotelu
w pokoju Chrisa.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Zależy. Sądzę, że
czasem tak – odparł. – A o co chodzi? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Opowiedziałem mu jak
poznałem Bellę, to co się ostatnio działo i jak to się stało, że u mnie spała. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nieźle, stary. Ale
nie potrafię zrozumieć, czemu po prostu jej nie odwiozłeś do domu, przecież
poradziłaby sobie. A ty zadałeś sobie trud, dania jej ubrań, przenocowania i w
dodatku nie zabiłeś jej jak obudziła cię o siódmej rano. Jak? – spytał zdezorientowany.
<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jednak ja sam również nie
umiałem odpowiedzieć na jego pytanie. Gdyby jakakolwiek inna laska była u mnie
tak długo, nawet nie pomyślałbym o tym, żeby odwieźć ją do domu, a tym bardziej
przenocować u mnie, gdyby ktokolwiek inny mnie obudził tak wcześnie,
nawrzeszczałbym na niego i poszedł dalej spać. Bella ma na mnie duży wpływ. Przy
niej jestem inny. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Oj, naprawdę nieźle,
Bieber. Wpadłeś po uszy – powiedział, kiedy przez dłuższą chwilę nic nie mówiłem.
– Ona ci się podoba! <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie może mi się
podobać, ona mnie nie lubi. Mówiłem ci, że jak mnie pierwszy raz zobaczyła, to
na mnie nawrzeszczała. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Zaproś ją na randkę. Do
kina czy coś...<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kino to zły pomysł,
ani pogadać, ani w spokoju posiedzieć. Przecież nie mogę tak sobie po prostu
pójść tylko z nią do kina, musiałoby być ze mną z pięciu ochroniarzy –
odparłem.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To pójdźcie do ciebie.
Przecież masz salkę kinową. Ugotuj coś, będzie pod wrażeniem, jeśli jej coś sam
przyrządzisz.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Okej, pomyślę o tym. Zwijam
się, dzięki stary – pożegnałem się z nim i wyszedłem. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po powrocie o domu
zdecydowałem się i wybrałem numer Belli. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Halo? – odebrała. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Hej. Eee... bo ja
chciałem zapytać ,czy ty byś chciała może ze mną... Yyy... Jeśli tylko chcesz,
to może ze mną... – jąkałem się przy każdym słowie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chyba jeszcze nigdy mi
się to nie zdarzyło. Nigdy w życiu nie brakowało mi słów, jak zapraszałem
dziewczynę na randkę.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Z chęcią się z tobą
spotkam – uprościła mi zadanie. – Dzisiaj? <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jasne, przyjadę po
ciebie o szesnastej, w porządku? – odzyskałem pewność siebie. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Świetnie, do
zobaczenia.<o:p></o:p></span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Do zobaczenia –
powiedziałem i rozłączyłem się. </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: x-small;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">_________________</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wybaczcie mi, błagam, tę prawie dwumiesięczną przerwę. Ale mam nadzieję, że najdłuższy w historii tego bloga rozdział choć trochę Wam to wynagrodzi :) </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wakacje, wakacje, wakacje. Myślałam, że będę miała więcej czasu, że będzie więcej rozdziałów, a tu nie jestem pewna czy kolejny pojawi się do końca sierpnia, bo choć mam plan, ciężko mi ostatnio złapać wenę, aczkolwiek obiecuję, że dodam najszybciej jak tylko będę mogła. </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z tego rozdziału nie jestem do końca zadowolona, bo nic takiego się właściwie nie wydarzyło, ale mam nadzieję, że nie jest tak tragicznie i że w następnym akcja się choć odrobinę rozwinie :) </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeśli Wam się podoba, to komentujcie, proszę, to dla mnie naprawdę duża motywacja, bo jak widzę niewiele komentarzy, to nawet nie chce mi się pisać, bo dla kogo? </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeżeli chcecie być informowani o nowych rozdziałach, zapraszam do zakładki po lewej stronie. </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Macie może tumblra? Jak tak, to zostawcie w komentarzu adres, z chęcią zaobserwuję :) </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 18.399999618530273px;">A i jeszcze jedna sprawa! Podoba Wam się wygląd bloga? Czy powinnam zmienić? Odpowiedzcie w komentarzach :* </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 18.399999618530273px;"><i>Kocham, do następnego :* </i></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07648449005745637024noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7570061628584277622.post-31141639376816107602014-06-07T19:09:00.000+02:002014-07-23T13:42:38.486+02:00Rozdział 6. "Musze wygladac zajebiscie seksownie"<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Bella
<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><span style="line-height: 115%;"> </span></i><span style="line-height: 115%;">Po
raz kolejny wybrałam numer Ryana i nacisnęłam zieloną słuchawkę. Ciągle miał
wyłączony telefon. W takim razie zadzwoniłam do Maggie. Muszę przecież
opowiedzieć jej o wczorajszym wieczorze. Chyba by mnie zabiła, jakby ktoś przed
nią dowiedział się, że był u mnie Justin. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Hej Bells – powitała mnie swoim radosnym głosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Za piętnaście minut u ciebie będę, okej laska? – zapytałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Jest dopiero 10, a ja... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
A jak ci powiem, że widziałam się wczoraj z Justinem? – przerwałam jej, na co
ona cicho pisnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Piętnaście minut i ani sekundy dłużej – zagroziła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Zastanawiałam
się tylko czy powiedzieć jej o wszystkim, co się wczoraj działo. Mag to moja
najlepsza przyjaciółka, ale jest bardzo emocjonalna, więc zaraz zaczęłaby
mówić, że Justin to mój książę na białym rumaku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Poszłam
do garderoby i granatowe, krótkie spodenki i duży biały T-shirt zamieniłam na
czarne rurki i bordową bluzkę z dekoltem w serek. Na stopy wsunęłam szare
trampki. Chwyciłam torebkę, przełożyłam ją sobie przez ramię i zeszłam na dół.
Zaglądnęłam do salonu, gdzie siedziała moja mama. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Isabello, wychodzisz? – zapytała odwracając głowę w moją stronę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Tak, idę do Maggie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Nie
cierpię jak ktoś zwraca się do mnie pełnym imieniem. Wolę już samo: „Bello”. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
W porządku, ale czekaj jeszcze chwilkę. Co to był za chłopiec, któremu
otworzyłam wczoraj drzwi? – a już myślałam, że nie wspomni o wczorajszej
wizycie Justina. – Skąd mogę go kojarzyć? Wydawał mi się jakiś znajomy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
To Justin Bieber, mamo. I uprzedzając twoje kolejne pytanie: poznała go Maggie
i mi przedstawiła. Przyszedł wczoraj, bo usłyszał jak śpiewam i uznał, że
pomoże mi się wybić w świecie show-biznesu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Zaproś go dzisiaj, sama z chęcią poznam Justina – uśmiechnęła się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Boże,
moja mama chce poznać Biebera? Czy ona nie wie, dlaczego Carmelity już z nami
nie ma? Westchnęłam, ale zgodziłam się i wyszłam z domu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Justin<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><span style="line-height: 115%;"> </span></i><span style="line-height: 115%;">Obudziło
mnie słońce wpadające do pokoju przez niezasłonięte rolety. Zerknąłem na zegar
elektroniczny stojący na szafce przy moim łóżku. Dziesiąta dwadzieścia cztery.
Ziewnąłem i przeciągnąłem się. Chwyciłem swojego iPhona i zobaczyłem jedno
nieodebrane połączenie. Kto mógł dzwonić do mnie tak wcześnie? Numer nie był
zapisany w moich kontaktach (chociaż może był... czasem same mi się usuwają),
więc uznałem, że jeśli ktoś będzie coś ode mnie chciał, to zadzwoni jeszcze
raz. I jak na zawołanie wyświetliło się połączenie. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Halo? – odebrałem, jeszcze troche zaspanym głosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Justin? – zapytał dziewczęcy głos w telefonie. – Tu Bella. Obudziłam cię?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Uśmiechnąłem
się, choć wiedziałem, że tego nie zobaczy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Nie, przed chwilą wstałem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
O, to świetnie. Słuchaj, bo jest taka sprawa. Po pierwsze twoja bluza, a po
drugie wykrakałam i moja mama chce cię poznać. Ale nie bój się, chodzi jej
tylko o to, że jesteś taką gwiazdą, bo wiesz, ona jednak uczy tego śpiewu i
podziwia twój głos, jego zmianę i w ogóle. No ale co ja ci będę tłumaczyć, jak przyjedziesz, to z nią
pogadasz. To na którą możesz być? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Ta
dziewczyna to ma gadane. Raz jest wredna, każe mi spieprzać, a następnym razem
jest miła, urocza i nieśmiała. A potem jeszcze jest pewna siebie i zabawna. Co
ona jest bipolarna? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Po południu? Pasuje ci piętnasta? – spytałem, śmiejąc się sam do siebie z moich
przemyśleń. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Będzie świetnie, to do zobaczenia. Pa – rozłączyła się, nie dając mi szansy na
odpowiedź. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">*****<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Trzasnąłem
drzwiami od mojego czarnego Fiskera Karmy. O dziwo nie jechał za mną żaden
paparazzi. „Śledził” mnie jedynie Kenny. Skinąłem na niego głową, a on
zaparkował tuż za moim autem. Nałożyłem kaptur na głowę, okulary na nos i
ruszyłem w stronę domu Belli. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Stojąc
przed drzwiami, podciągnąłem spodnie i zapukałem. Usłyszałem słodki głos Belli:
„Ja otworzę mamo!” <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Hej Justin – blondynka uśmiechnęła się do mnie, zapraszając do środka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Hej – odpowiedziałem jej tym samym. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Bella<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><span style="line-height: 115%;"> </span></i><span style="line-height: 115%;">Położyłam
torbę na łóżku i związałam włosy w niedbałego koka. Nie przebrałam się, było mi
wygodnie, choć zdecydowanie wolałabym szorty i krótki rękawek, bo na dworze –
gorąco. Jestem zbyt leniwa. Może potem zmienię strój. Miałam jeszcze trochę
czasu do przyjazdu Justina, więc spojrzałam na mój regał z książkami. Jeździłam
wzrokiem, po czytanych przeze mnie kilkakrotnie lekturach. W końcu zauważyłam mój
stary pamiętnik. Nie pisałam w nim nic już chyba ze 3 lata... Chwyciłam go w
rękę i usiadłam na fotelu. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Pamiętniczku!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Ciągle
myślę o Carmel... Tęsknię za nią, przecież byłyśmy tak blisko. Pamiętam jak w
piąte urodziny niosła tort i upadła i miała w nim całą twarz. Jeżeli
kiedykolwiek spotkam tego pajaca Biebera, to obiecuję, że go zabiję. No może
nie zabiję, ale nienawidzę go. To przez ten jego pieprzony koncert Carmel tu
nie ma. Gdyby tam nie poszła, nic by się nie stało. Gdyby nie próbowała się
wkraść za kulisy, wracałaby wcześniej, może wszystko byłoby w porządku. Nie
mogę uwierzyć, że policja nie ma żadnych śladów. Nie mają pojęcia co się z nią
stało. Przecież to niemożliwe, żeby ot tak zniknęła, wyparowała. Była moją i
Maggie najlepszą przyjaciółką. Całe życie spędziłyśmy razem. Ale ja się nie
wierzę, że nie żyje, choć policja ma takie podejrzenia. Carmelita Milagros
Guerrier żyje. Jestem tego pewna. Może to jakaś taka nasza więź, ale ja wiem,
że żyje...<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Spojrzałam na sufit i
przymknęłam powieki, nie dając słonym kroplom wylecieć z moich oczu. Zerknęłam
na moje nadgarstki. Na lewym tatuaż „Stay”, a na prawym „Strong”. Wracając do
rzeczywistości, napotkałam zagubione dwa i pół roku temu łzy. Odrzuciłam je w
dal, odłożyłam pamiętnik i poszłam do garderoby. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"><a href="http://www.photoblog.pl/hammeringcherry/152504585/1980.html" target="_blank">Wyjęłam krótkie,błękitne spodenki i szarą koszulkę na grubych ramiączkach z napisem „HATERS”. </a>Chyba
jednak wysoka temperatura ze mną wygrywa. Poprawiłam odrobinę makijaż i zeszłam
do kuchni, gdzie mama stała przy kuchence. W całym domu pachniało curry. Ryż z
tą przyprawą i kurczakiem w wydaniu mojej mamy to po prostu niebo w gębie.
Uśmiechnęłam się sama do siebie i zapytałam: <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Z jakiej okazji
robisz moje ulubione danie? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- W końcu mamy dzisiaj
gościa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Wiem, wiem. Tylko
proszę cię, nie przepytuj go, będzie się czuł nieswojo. Właśnie! Ja mam
siedzieć z wami czy wolisz go poznać w cztery oczy? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Zaśmiałam się. Moja
mama będzie rozmawiała z Justinem Bieberem. Pewnie, gdyby jej to ktoś
powiedział miesiąc temu, to by nie uwierzyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Zostań z nami – zobaczyłam
światełko w jej oczach. – Może razem coś zdziałamy, hm? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Mamo, błagam. Wiesz,
że nie potrzebuję pomocy, ja dam sobie radę sama – powiedziałam stanowczo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Jesteś uparta jak
osioł, Bello. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Wyjęłam telefon z
tylnej kieszeni spodni i zobaczyłam jedną nieprzeczytaną wiadomość. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Ryan: <i>Możemy pogadać? Jestem w skateparku.</i> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Szybko odpisałam, że za
pięć minut będę i mówiąc mamie, że wychodzę na chwile, włożyłam na stopy szare
trampki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><span style="line-height: 115%;"> </span></i><span style="line-height: 115%;">*****<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Dopiero
kiedy zobaczyłam Ryana, siedzącego na ławce z papierosem w ręku, zaczęłam się
martwić. Od kiedy on pali? Podeszłam do niego powoli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Cieszę się, że przyszłaś – uśmiechnął się patrząc mi w oczy i wypuścił dym z
ust. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Czemu palisz? – zapytałam wprost.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Nie będę ukrywać, że mnie to bardzo zdziwiło.
Nigdy go nie widziałam z fajkami, nie pił, nie brał narkotyków. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Spoko, królewno. To
tylko jeden, Brad mi go dał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Przełknęłam
głośno ślinę. <i>Mam nadzieję. <o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- O czym chciałeś
pogadać, Ryan? – spytałam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Bells... Kim jest dla
ciebie ten chłopak, który wczoraj u ciebie był? Co z nim robiłaś? Podoba ci
się? – obrzucił mnie pytaniami. <i>On myśli,
że ma prawo mnie kontrolować? <o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- To znajomy Maggie.
Oglądaliśmy film. Nie, nie podoba mi się – odpowiedziałam, wzdychając. <i>Chociaż właściwie jest całkiem przystojny. </i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Więc skoro to znajomy
Maggie, to czemu spotkał się z tobą? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Ryan, błagam cię. To
Justin Bieber, Maggie sądziła, że będę chciała z nim zaśpiewać albo coś
podobnego i że się wybije, a wiesz, że ja lubię robić wszystko sama. Nie martw
się, to nikt taki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Czyli rozumiem, że
wszystko mu wczoraj wyjaśniłaś i nie zobaczycie się więcej? – uniósł brwi do
góry i zaciągnął się papierosem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Ryan, nie przesadzaj,
okej? Mam prawo się widywać z kim tylko chcę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Nie. Albo będziesz
się ze mną i nie będziesz się zadawała z żadnym innym chłopakiem, albo leć
sobie do tego Biebera – powiedział, wyciągając z kieszeni szlugi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Okłamuj mnie dalej, a
na pewno zostanę tu i będę patrzyła jak palisz – nasza rozmowa nie szła w
dobrym kierunku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Jak ci coś nie
pasuje, to mnie zostaw. Proste. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- To pa, Ryan –
uśmiechnęłam się złośliwie i pewnym krokiem wróciłam do swojego domu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">*****<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Przymknęłam oczy, nie
dając wylecieć łzom złości. Nie wiem co się stało z Ryanem, nigdy, przenigdy
się tak nie zachowywał. Naprawdę nie mam pojęcia, co mu odbiło. Uśmiechnęłam
się i otworzyłam drzwi od mojego mieszkania. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Justin<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Siedziałem przy stole w
kuchni Belli, czekając aż jej mama przyniesie mi obiad. Trzy razy powiedziałem,
że już jadłem ale ona nalegała, żeby nałożyć mi choć odrobinę. Chyba nie
przyjęłaby odmowy. Bella poszła do łazienki, w której siedziała już dwadzieścia
minut, nie wiem, co dziewczyny tyle robią. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Kiedy wróciła, posiłek
był już na talerzach, mama Belli nalewała właśnie soku do dzbanka. Bella nie miała
na sobie ani grama makijażu i wyglądała wspaniale. Miała piękną cerę i cudowne,
długie, czarne rzęsy. Jej brązowe oczy były podpuchnięte i zaczerwienione. Płakała?
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Przepraszam, że tak
długo – uśmiechnęła się i usiadła obok mnie przy stole. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Po posiłku, w trakcie
którego jej mama dużo pytała o moje życie, Bella poszła do swojego pokoju, bo
kiedy jedliśmy jej telefon dzwonił chyba ze dwanaście razy, a ja i jej mama do
salonu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Bella<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Czego chcesz? –
warknęłam do telefonu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Bella, proszę
spotkajmy się. Błagam, muszę z tobą porozmawiać – powiedział cicho Ryan. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Nie będę z tobą
gadać, nie mamy o czym. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Bells, księżniczko,
proszę, to dla mnie naprawdę ważne. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Teraz jestem zajęta.
O osiemnastej w parku? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- W porządku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Rozłączyłam się i
poprawiając włosy, poszłam do garderoby. Muszę się przebrać, wyglądam zbyt zwyczajnie.
Ryanowi na mój widok musi opaść szczęka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Chyba po półgodzinie
przebierania się, usłyszałam pukanie do drzwi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Przeszkadzam? –
zapytał Justin, kiedy mu otworzyłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Nie, właśnie szukam
ubrań. Zapraszam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Mogę ci pomóc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Muszę wyglądać
zajebiście seksownie, ale nie dziwkowato – zaśmiałam się. – Bo wiesz mogłabym
włożyć spódniczkę, nie zakrywającą tyłka i koszulkę odkrywającą cycki, ale to
nie w moim stylu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Żaden problem –
uśmiechnął się szaleńczo i zanurkował między moimi pułkami i wieszakami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"><a href="https://www.blogger.com/"><span id="goog_1606615263"></span>Po chwili pokazał mi
króciutkie, czarne spodenki i dżinsowy bralet oraz czarne szpilki. <span id="goog_1606615264"></span></a>Oniemiałam. Od
kiedy mężczyźni mają taki gust? Przebrałam się w łazience, maznęłam rzęsy
tuszem, a usta pomalowałam krwistoczerwoną szminką. Uśmiechnęłam się do swojego
odbicia i wyszłam z pokoju. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Wow, wyglądasz
olśniewająco – powiedział Justin. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Dziękuję. Może
pójdziesz za mną do parku? Muszę się odgryźć na Ryanie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Jeśli jesteś pewna,
że tego chcesz to z chęcią – uśmiechnął się łobuzersko i ruszył za mną do
drzwi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">......................................................................................................</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przepraszam, że znowu mnie nie było ponad miesiąc, ale byłam na wycieczce w Hiszpanii i troche mi to zawaliło plany co do rozdziału, poza tym pewnie sami wiecie - koniec roku, starania o najlepsze oceny itd. dużo nauki jeszcze przede mną bo trzy sprawdziany w przyszłym tygodniu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale rozdział jest dłuższy niż poprzednie, mam nadzieję, że to Wam trochę wynagrodzi moją nieobecność. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">KAŻDEGO PROSZĘ O KOMENTARZ, to dla mnie naprawdę ważne. :* buziaki <3 </span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07648449005745637024noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-7570061628584277622.post-36580936270066507612014-04-25T00:54:00.000+02:002014-06-21T16:03:47.019+02:00Rozdział 5. "Jak można nie znać języka miłości?"<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Bella (widzimy historię z jej strony)</span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Kto to? – zapytał Justin siedząc obok mnie na kanapie. <i>To słodkie, że się tak o mnie troszczył.</i> Wcale tak nie pomyślałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
To Nathan. Uczeń mojej mamy – powiedziałam, ale Justin chyba nie do końca
zrozumiał. – Mama uczy śpiewu i gry na pianinie. Dzisiaj musiała wyjść
wcześniej, bo szła na jakiś bankiet z ojcem i...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
To ona otworzyła mi drzwi. Zapukałam, a
ona właśnie wychodziła. Powiedziałem tylko, że przyszedłem do ciebie, a twoja
mama uśmiechnęła się i uznała, że powinnaś być w pokoju na końcu korytarza po
lewej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Tak, to taka moja pracownia. Tam tworzę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Bello, może chciałabyś coś dla mnie zaśpiewać i zagrać? Albo chociaż zagrać? –
spytał nieśmiało. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
W sumie, to mogę – powiedziałam i wzruszyłam ramionami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Byłam
obdarzona czymś, o czym każdy wokalista marzył. Prawie nigdy się nie
stresowałam. Startowałam w każdym konkursie szkolnym od siódmego roku życia,
więc przyzwyczaiłam się już do śpiewania przed publicznością. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Usiadłam
przy pianinie, włosy zarzuciłam na plecy i wzięłam swoją teczkę w dłonie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Bella Guerrier… - miał świetny francuski akcent. – Wojowniczka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Znasz francuski? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Jak można nie znać języka miłości? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Przewróciłam
teatralnie oczami i otworzyłam teczkę. Przejrzałam wszystkie piosenki, które
tam miałam i uznałam, że jest tam tylko moja twórczość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Poczekasz chwilę? – zapytałam. – To zła teczka, druga jest u mnie w pokoju.
Zaraz wracam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Justin
kiwnął głową, a ja poszłam do pokoju. Przecież nie będę się tak otwierać, żeby
grać mu moją piosenkę. Teksty i nuty twórczości gwiazd, znanych bardziej lub
mniej, trzymam u siebie. Kiedy wróciłam do Justina, ten grzebał w moich
piosenkach. Szybko wyrwałam mu je z rąk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Oszalałeś? – krzyknęłam. – To prywatne. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Przepraszam, nie wiedziałem. To naprawdę niezłe. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Wiem, ale prywatne, jasne? Nie zaglądaj tam – poprosiłam, już trochę
uspokojona. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Dobrze, wybacz mi Bello. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Nie zwracaj się do mnie „Bello”, proszę cię. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Isabella pochodzi z hiszpańskiego, prawda? – spytał Justin. Skinęłam głową. –
Więc masz hiszpańskie imię, francuskie nazwisko i mieszkasz w USA? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Tak, to bardzo romantyczna historia. Moja babcia pochodziła z Hiszpanii, ale
często jeździła do Francji, bo jej matka była z pochodzenia francuską. Spotkała
tam mojego dziadka, zakochała się i przeprowadziła do miasta miłości. Urodził
się tam mój tata, żył sobie spokojnie i był już zaręczony, ale moja mama,
początkująca nauczycielka śpiewu pojechała ze swoją uczennicą do Paryża na jej
występ, który był organizowany przez tatę. Mama kompletnie zawróciła mu w
głowie, więc wyjechali razem do USA. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Formidable* – odpowiedział Justin. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Oui** – zgodziłam się. – To naprawdę wspaniałe.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Justin
naprawdę zaskoczył mnie znajomością francuskiego, gdyż właśnie w tym języku
rozmawialiśmy przez następne pół godziny. Maggie mówiła mi kiedyś, że Justin
nagrał coś po francusku, ale nie podejrzewałam, że go zna. Mój tata jest
francuzem, mama zna francuski, więc nauczenie się go, nie sprawiło mi większych
trudności. Nigdy nie miałam trudności z nauką czegokolwiek, tym bardziej
języków obcych. Szkołę skończyłam z wyróżnieniem. Zawsze byłam pilną uczennicą,
typową. Nosiłam elegancie, drogie ubrania, często buty na obcasie. Do czasu...
No, mniejsza o to co się wydarzyło, w każdym razie zmieniłam się całkowicie.
Zamiast koszul i spódnic, zaczęłam ubierać poszarpane T-shirty, czarne rurki,
miałam ich chyba osiem par w szafie. Czerwone usta i kreski stały się
codziennością, a włosy z pięknego brązu stały się blond. Ale nie żałuję, taką
lubię siebie bardziej. <i>Tak Bells, okłamuj
się.</i> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Zagrałam
Justinowi piosenkę Rihanny, a szatyn znowu nie mógł przestać podziwiać mojego
głosu. Wcale nie jestem aż tak dobra, umiem śpiewać i grać, no może lepiej niż
przeciętniak, ale nie przesadzajmy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Wróciliśmy
do salonu, usiedliśmy na kanapie i włączyłam jakąś komedie. Usłyszałam pukanie
do drzwi, więc poszłam otworzyć. To niemożliwe, żeby to byli rodzice, bo było
dopiero kilkanaście minut po dziewiętnastej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Hej, Bells. Mam nadzieję, że nie gniewasz się, że przyszedłem – powiedział
uśmiechnięty od ucha do ucha Ryan. – Maggie mi napisała, że jesteś sama w domu,
więc uznałem, że wpadnę, dotrzymam ci towarzystwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Ryan, ale ja nie jestem sama...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Wiem, że Max też jest, ale chyba możemy spędzić więcej czasu razem? – wszedł do
domu i zaczął wyjmować z torby płyty DVD. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Ryan, jest u mnie kolega. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Jaki kolega, jeśli mogę wiedzieć? – wyczułam zdenerwowanie w jego głosie <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Justin. Ten, który wpadł na mnie w skateparku, pamiętasz? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Tak, doskonale. To bawcie się dobrze, pa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Wyszedł
i trzasnął drzwiami. Ryan był kochany, ale strasznie zazdrosny. Będę musiała z nim poważnie pogadać. I to nie
tylko o jego zazdrości, ale też o naszym związku. Nie wiem co z nami będzie, bo
ja go kocham, ale nie jestem pewna czy jestem w stanie pokochać go bardziej niż
przyjaciela. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Wróciłam
do Justina i powiedziałam mu co się stało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Czyli to twój przyjaciel, który kiedyś ci się podobał i teraz ty się podobasz
mu i chce z tobą być, ale ty nie jesteś pewna swoich uczuć? – upewnił się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
No tak jakby, z resztą nieważne. Przepraszam, że zawracam głowę, wróćmy do
filmu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Czemu
ja mu to powiedziałam? Przecież ja go prawie nie znam. Co ja robię? Muszę jak najszybciej
skończyć tą znajomość. Przy Justinie staję się inna. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Moim zdaniem powinnaś mu to wytłumaczyć, ale jak nie chcesz, to nie musimy o
tym rozmawiać – powiedział i uśmiechnął się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Westchnęłam
i do końca filmu siedziałam zamyślona. Nawet nie wiedziałam co oglądaliśmy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Przeciągnęłam
się i rozejrzałam dookoła, obudzona dźwiękiem kluczy w drzwiach. Zerknęłam na
zegar wiszący na ścianie. Była już północ, a Justin spał obok mnie na kanapie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Justin, wstawaj! – krzyknęłam, szepcząc. – Idź na górę, pierwsze drzwi po
prawej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Chłopak
zaspany wziął swój telefon i popędził po schodach. Na szczęście moje klucze
były w zamku, więc rodzice nie mogli wejść. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Już otwieram!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Patrząc
czy żadna z rzeczy, która jest na stoliku, nie należy do Justina, otworzyłam
mamie i tacie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Przepraszam, zasnęłam oglądając film. Jak się bawiliście? – zapytałam, jakby
nigdy nic.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Nieźle – odpowiedziała mama. – Może idź do łóżka?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Kiwnęłam
głową i poszłam do siebie. Co ja teraz zrobię z Justinem? Nie może wyjść, bo
rodzice usłyszą. Nie wypuszczę go przez okno, bo to zbyt niebezpieczne. To niby
tylko pierwsze piętro, ale przecież jeśli spadnie i coś sobie zrobi, nie będę w
stanie zejść na dół i pomóc Justinowi, nie budząc przy tym rodziców ani Maxa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Weszłam
do siebie, zamykając drzwi. Justin siedział na moim łóżku, przyglądając się
wnętrzu. Zapatrzył się na półkę z płytami. Miałam niezłą kolekcję. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Rozumiem, że twoi rodzice nie wiedzą, że u ciebie jestem – popatrzył na mnie
Justin, mówiąc dalej. – Nie wiedziałem, że moje przyjście sprawi jakieś
problemy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Nie, to nie tak, że to problem, było całkiem miło, poza tym uratowałeś mi
życie. No, może nie życie, ale rozumiesz – zaśmiałam się, zakładając kosmyk
włosów za ucho. – I wiedzą, przecież mama ci otwierała. Tylko ona nie jest zbyt
ciepło nastawiona do chłopców, kręcących się wokół jej córeczki. Jedyny,
którego toleruje to Ryan, ponieważ jego rodzice przyjaźnią się z moimi. Aż się
zdziwiłam, że wpuściła cię bez żadnych zbędnych pytań. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
W porządku. Nie dziwię się jej – pokazał mi swój zadziorny uśmiech. – Też bym
trzymał taką śliczność z daleka od złych chłopców.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Zarumieniłam
się lekko. Od kiedy ja się rumienię?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Justin
to dopiero ma wahania nastroju. Raz jest uprzejmy i mówi do mnie „Bello”, jak
dżentelmen, a teraz ze mną <i>flirtuje</i>? Mniejsza
o to. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Wiesz chyba będziesz musiał tu chwile poczekać, moi rodzice powinni pójść zaraz
spać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Żaden problem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> *****<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Justin<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><span style="line-height: 115%;"> </span></i><span style="line-height: 115%;">Wyszedłem
z domu Belli i ruszyłem w stronę swojego samochodu. Usiadłem za kierownicą,
poprawiłem włosy w lusterku i odpaliłem silnik. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Kiedy
stanąłem na podjeździe i zamknąłem drzwi, odezwał się mój telefon.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Justin, zostawiłeś u mnie swoją bluzę – powiedziała obojętnym tonem Bella.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
Jutro przyjadę ją odebrać dobrze? – zapytałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> -
W porządku. Do jutra. <o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br />
</span><br />
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;"> Do jutra.</span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">________________</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><span style="line-height: 115%;">* <o:p></o:p></span></i><span style="line-height: 15.333333015441895px;">Formidable – cudownie</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 15.333333015441895px;">** </span><span style="line-height: 15.333333015441895px;">Oui – tak </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 15.333333015441895px;"><br /></span><span style="line-height: 15.333333015441895px;">Okej to tak: baaaaaaaaaaardzo przepraszam 4 miesięczną przerwę i w dodatku rozdział nie jest najdłuższy i najlepszy, ale wracam :) Nie pisałam z powodu szkoły, problemów w domu i innych problemów, ale nie będę sie Wam tu użalać XD teraz już mi się troche poukładało i będę pisać regularnie a w każdym razie postaram sie <3 jeśli widzicie ten rozdział czyli nie przestaliście tu zaglądać i podoba Wam sie to co piszę to może moglibyście w jakiś sposób polecić albo zareklamować mojego bloga? </span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 15.333333015441895px;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 15.333333015441895px;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 15.333333015441895px;"><b>KAŻDEGO KTO PRZECZYTA TEN ROZDZIAŁ PROSZĘ O KOMENTARZ, NAWET JEŚLI MIAŁABY TO BYĆ ZWYKŁA KROPKA. </b></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07648449005745637024noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-7570061628584277622.post-10687680301518525632013-12-27T15:30:00.000+01:002014-06-21T16:04:18.055+02:00Rozdział 4. "Czy wegetariańskie jedzenie jest smaczne?"<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Położyłam się na
turkusowej pościeli na moim łóżku. Obok mnie właśnie myła się Irys. Gnębiła
mnie ta sprawa z Ryanem. Podobał mi się, od kiedy tylko się poznaliśmy przez
jakieś dwa lata. Potem uznałam, przy małej pomocy Maggie i Maxa, że to tylko
zauroczenie. Sama nie wiem czy to była prawda, ale zaczęłam w to wierzyć i
czułam do niego jedynie przyjacielską miłość. Kiedy mnie pocałował, coś we mnie
pękło. Z jednej strony chciałam tego pocałunku, a z drugiej miałam nadzieję, że
po prostu zniknie z mojej pamięci. Chciałabym móc cofnąć czas i do tego nie
dopuścić. Chociaż, to było bardzo przyjemne. No, przez tę chwilę, kiedy byłam
zbyt zaskoczona, żeby zareagować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">A co jeśli, to wyszło z
jego porywczości, a ja głupia się nakręcam, że on coś do mnie czuje? Od jakiś
sześciu miesięcy Ryan nie ma dziewczyny. Może po prostu potrzebuje bliskości
drugiej osoby? Muszę się do niego wybrać. Chwyciłam swoją torebkę i klucze od
samochodu. Wsiadłam do mojego kanarkowego porsche i ruszyłam. Ryan nie mieszkał
daleko, ale nie miałam czasu, żeby iść. Kiedy wracałam pieszo, myślałam zbyt
dużo. Gdybym teraz też szła, to po prostu zrezygnowałabym z mojego
postanowienia. Włączyłam radio, zrobiłam głośniej i śpiewałam. Zawsze tak
robiłam, gdy chciałam zająć czymś umysł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Wysiadłam z auta i
ruszyłam do drzwi od domu mojego przyjaciela. Ryan mieszkał w niewielkim,
jednopiętrowym domku. Miał wspaniały ogród, o który dbała jego matka.
Uwielbiała sadzić i podlewać kwiaty. Kochała wszystko, co było związane z
roślinami. Zapukałam, ale nikt nie otwierał, zadzwoniłam - również nic.
Nacisnęłam delikatnie klamkę z nadzieją, że będzie otwarte. Udało mi się i weszłam do środka. Od razu
skierowałam się w stronę pokoju Ryana. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Tylko, co ja mu teraz
powiem? Przecież nie mogę do niego wbić i zachowywać się jakby się nic nie
stało. Kiedy znajdowałam się na schodach, Ryan nagle wyszedł i spojrzał na mnie
przerażony. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Co ty tu robisz? –
zapytał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Yy... Ryan ja...
Chciałam cię przeprosić – powiedziałam i podeszłam do niego. Stanęłam dużo
bliżej niż zwykle. Dużo bliżej niż powinnam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Ryan przełknął głośno
ślinę. Zawsze tak robił, kiedy był speszony. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Bella, nie
przepraszaj, nie masz, za co. Zapomnij o tym. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Nie, ja zareagowałam
zbyt pośpiesznie. Byłam... zaskoczona. – Położyłam swoje dłonie na jego karku,
odgarniając dredy i cmoknęłam go w policzek. – Ale masz rację. Zapomnijmy o
tym, że uciekłam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Uśmiechnęłam się i
złożyłam czuły pocałunek na jego ustach, który on natychmiast łapczywie i
namiętnie odwzajemnił. Odsunęłam się od niego delikatnie, ale stanowczo – żeby
zrozumiał, że nie ma mnie tak całować, a na pewno nie teraz. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Wybacz – szepnął. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Nic się nie stało –
odpowiedziałam. <i>Ale nie rób tak więcej.</i> <o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">~*~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Wróciłam do domu,
uśmiechając się. Nie mam pojęcia, co mnie tak cieszyło. Nie wiem czy naprawdę
chciałam być z Ryanem, ale uznałam, że spróbować nie zaszkodzi. Zegar wiszący
nad biurkiem wskazywał godzinę piętnastą trzydzieści. Przebrałam się w
luźniejsze ciuchy i usiadłam na łóżku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Zaczęłam pisać ostatnio
piosenkę, miałam fantastyczny pomysł oraz wenę, ale oczywiście musiała
zadzwonić mama, każąc mi pójść do sklepu. Rzuciłam, więc wszystko na fortepian
i wyszłam. Teraz, nie muszę nic robić, więc chyba mogę się zamknąć sama w moim
„studiu”. Chowając telefon do kieszeni moich szarych dresów ze ściągaczami przy
kostce, zeszłam po schodach do kuchni. Wzięłam w dłoń jabłko i poszłam do „studia”.
Miałam tam mój fortepian, gitarę i perkusję oraz miejsce, w którym nagrywałam
swoje piosenki. Tylko tam mogłam być całkowicie sobą. Jak byłam mała przychodziłam tu z mamą, która
uczyła mnie grać. Od momentu, w którym uznała, że nie jest w stanie niczego
więcej mnie nauczyć, bo staję się lepsza niż ona, nie pozwalałam nikomu to
wchodzić. Było to moje królestwo, w którym mogłam spokojnie komponować. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Usiadłam przy
fortepianie i zerknęłam w moje kilkudniowe zapiski. Przeanalizowałam tych pięć,
znajdujących się tam, wersów. Wprowadziłam drobne poprawki i grając melodię, do
której usiłowałam stworzyć tekst, zaśpiewałam to, co już miałam. Po chwili
wzięłam ołówek do ręki napisałam kilka słów, które zaraz zmieniłam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Poczułam w kieszeni
wibracje. Westchnęłam i popatrzyłam na ekran telefonu. „Mama”. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Tak? – odebrałam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Bells, jesteś w domu?
– zapytała moja rodzicielka. Wydawała się zaniepokojona. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Tak, a co? Coś się
dzieje? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Nie. Wszystko w
porządku. Tylko odwołaj proszę mojego jutrzejszego ucznia. Powiedz, że się z
nim skontaktujemy, okej? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Dobrze, nie ma
problemu. Ale, o co chodzi? – spytałam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Nic, naprawdę.
Wychodzę jutro z tatą na jakieś spotkanie biznesowe z jego pracy, chce się po
prostu przygotować – uspokoiła mnie. Chyba jestem zbyt strachliwa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Rozumiem. Na którą to
spotkanie? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Na dwudziestą. Za
jakieś dwie godziny powinnam być w domu – powiedziała i rozłączyła się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Poszłam do salonu i
wzięłam w ręce kalendarz mamy. Na jutro ma zapisanego Nathana Sparksa.
Chwilka... Czy to ten słodki blondyn? Że też musi go odwoływać. Lubię jej
pomagać go uczyć. Tak uroczo się rumieni, kiedy się pomyli. No, ale trudno. Wybrałam
jego numer i zadzwoniłam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Halo? – odebrał
Nathan. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Witam. Z tej strony
Bella, jestem córką Jessici. Niestety muszę odwołać twoją jutrzejszą lekcję,
moja matka nie może jutro spotkać. Zadzwonimy do ciebie później.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Em... A może ty
mogłabyś mnie pouczyć? Tak wyjątkowo – poprosił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Jasne, nie ma
problemu. Więc jutro o szesnastej tak? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Tak. Do zobaczenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Pa – powiedziałam i
rozłączyłam się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Może i nie powinnam się
z nim, powiedzmy, umawiać, ale to tylko nauka. Nic więcej, a przecież to nic
złego myśleć, że jest słodki. <i>W końcu
jest</i>. Napisałam mamie SMS, informując ją o tym, że będę prowadziła jej
jutrzejszą lekcję i wróciłam do „studia”. <o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">~*~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Uznałam, że moje
pomalowane na perłowo paznokcie są już suche i wzięłam telefon do ręki. Justin
właśnie zapytał czy jestem dzisiaj o osiemnastej w domu, bo chciałby przyjechać.
Odpisałam, że powinnam być już wolna i schowałam komórkę do kieszeni. Szybko
ubrałam przygotowane wcześniej <a href="http://www.photoblog.pl/maszgusst/132855317" target="_blank">rurki w biało-czarne pionowe paski i szarąkoszulkę z kotem</a>. Na trzynastą byłam umówiona z Ryanem na lunch w
wegetariańskiej knajpce, o szesnastej miałam lekcję z Nathanem, a o osiemnastej
przyjeżdżał Justin. Zapowiadał się ciekawy dzień. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Wzięłam swoją ciemną
torebkę na długim pasku i poszłam do garażu. Siedząc na miejscu kierowcy,
pomalowałam usta czerwoną szminką, nałożyłam na nos okulary przeciwsłoneczne,
zapięłam pas i ruszyłam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Wczoraj przed snem
myślałam, jak będzie wyglądało moje dzisiejsze spotkanie z Ryanem. Pocałować go
na powitanie? W policzek czy w usta? Cmoknąć czy zagłębić się w pocałunku?
Zapłaci za mój lunch czy mam to zrobić sama? Czy wegetariańskie jedzenie jest
smaczne? To niektóre z pytań, chodzących mi po głowie. Chyba pierwszy raz tak
się stresowałam przed randką z chłopakiem. Bo to w końcu randka, tak? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Kiedy zaparkowałam na
miejscu Sharon* i weszłam do środka restauracji, od razu zobaczyłam Ryana. Choć
miał na sobie zwykły biały T-shirt i granatowe spodnie, to wyglądał
olśniewająco. Moją twarz szybko rozjaśnił uśmiech i podeszłam do stolika, przy
którym siedział. Wstał, przytulił mnie i cmoknął w policzek na powitanie.
Odsunął krzesło, na którym usiadłam. <i>Eh,
dżentelmen. </i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Co zjesz? – zapytał
podając mi menu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Wybrałam naleśniki z owocami.
Sadziłam, że będą tu jedynie jakieś sałatki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Po skończonym posiłku
pojechaliśmy do parku na spacer, chociaż może to troche bez sensu, ale nie
zostawiłabym Sharon przy tej knajpce. Poza tym, że się o nią bałam, musiałabym
jeszcze po nią wracać. Potem pożegnaliśmy się krótkim pocałunkiem w usta i
każde poszło w swoją stronę. Dobrze się z nim bawiłam, ale nie było to nic,
czego nie moglibyśmy zrobić jako przyjaciele, choć może nie jesteśmy oficjalnie
parą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Kiedy wróciłam do domu,
rzuciłam torbę na kanapę i biorąc banana, sama na niej usiadłam. Ledwo
skończyłam jeść, a już usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam i zobaczyłam
uśmiechniętego Nathana. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Hej, wejdź. –
Zaprosiłam go gestem ręki do środka. <o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">~*~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Po skończonej lekcji ułożyłam
swoje notatki na biurku mamy, pożegnałam się z Nathanem i poszłam do mojego „studia”.
Chciałam wziąć stamtąd tekst gotowej już piosenki, którą wczoraj tworzyłam. Włożyłam
kartkę do teczki z napisem „Własność Belli Guerrier”. Nagle ktoś objął mnie od
tyłu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Nathan co ty robisz?
– zapytałam zdezorientowana, obracając się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Cii, spokojnie –
odparł, wpijając się w moje usta. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Zmieszana próbowałam go
odepchnąć, ale był zbyt silny. Po chwili przycisnął mnie do ściany. Kto by
pomyślał, że siedemnastolatek ma tyle siły. Właściwie nie mogłam się ruszyć, a
Nathan włożył ręce pod moją koszulkę. Starałam mu się wyrwać, ale nie miałam
jak. <i>Spokojnie, nie panikuj.</i> Zdarł ze
mnie bluzkę i zaczął dotykać piersi. Stałam się krzyczeć, ale włożył mi coś w
usta, nawet nie wiem co to było, ale nie byłam w stanie tego wypluć. Wydawałam
jakieś dźwięki z mojego gardła, ale Nathan mnie uderzył. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Siedź cicho –
wyszeptał do mojego ucha, dotykając moich pośladków przez spodnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Ktoś zapukał cicho do
drzwi (chyba na tyle cicho, że blondyn tego nie usłyszał) i wszedł do środka.
Kiedy ujrzałam Justina od razu mi ulżyło. Chłopak szybko to podbiegł i
odciągnął Nathana ode mnie. Pchnął go na ziemie i rzucił się na niego z
pięściami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Justin, puść go –
poprosiłam. Może i mu się to należało, ale nie chciałam, żeby Justin go bił. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Szatyn wstał i
zlustrował mnie wzrokiem. No tak, stałam tak w staniku. Szybko się jednak opamiętał
i podał mi swoją bluzę, którą natychmiast włożyłam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">Nathan leżał na ziemi i
trzymał się za nos. Justin podciągnął go do góry za koszulkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Wynoś się – krzyknął,
a blondyn od razu wybiegł z pomieszczenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Justin... Ja bardzo
ci dziękuję – odrzekłam roztrzęsiona i uśmiechnęłam się słabo. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Nie ma za co
ślicznotko – wyszeptał i przytulił mnie do swojej klatki piersiowej, gdzie
czułam się wyjątkowo bezpiecznie. – Nic ci nie zrobił?<o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br />
</span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">- Nie, nic takiego – powiedziałam,
wtuliłam się w niego i zaniosłam się szlochem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">__________</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%;">*Sharon - tak Bella nazywa swój samochód. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%; text-indent: 35.4pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%; text-indent: 35.4pt;">Wybaczcie, że musieliście tak długo czekać na rozdział :c Na początku - nie miałam weny. Kiedy wena była - nie było czasu. Tak to już u mnie jest :c no ale juz skończyłam <3 <b>I proszę zagłosujcie w ankiecie po lewej :* </b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%; text-indent: 35.4pt;">Rozdział dedykowany dla Karolinki, KC <3 </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%; text-indent: 35.4pt;">jak Wam się podoba? Czekam na rozwinięte i twórcze opinie w komentarzach ;* </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 14px;"><i>Do następnego ;*</i><span style="font-weight: bold;"> </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; line-height: 115%; text-indent: 35.4pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07648449005745637024noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-7570061628584277622.post-37515936749673616342013-11-16T00:06:00.000+01:002013-11-16T00:06:20.977+01:00Pomoc. Kochane, mam do Was małą prośbę, a mianowicie chciałam zapytać, czy mogłybyście pomóc mojej znajomej. To dla Was tylko chwilka, a jej na tym bardzo zależy. Wejdźcie tu: <a href="http://onlyimagin.blogspot.com/2013/11/choies.html">http://onlyimagin.blogspot.com/2013/11/choies.html</a> i kliknijcie na banner Choies, z lewej strony, ten zaznaczony strzałką na obrazku niżej. To dla niej naprawdę ważne.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD8pOphKF9MCQg-44nU0wQBoRcpGZpCRWBfQmQDMKAUZypYQEuS-bBZjBzB8ygnv8nnyz-j-RQNxO6SaDJBD2UmwQlmkkJ1nHH6690Wnm65nDZ86PcD5xPK8ZBqzxJ04e6jBdqwNqSfPPM/s1600/Przechwytywanie.PNG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD8pOphKF9MCQg-44nU0wQBoRcpGZpCRWBfQmQDMKAUZypYQEuS-bBZjBzB8ygnv8nnyz-j-RQNxO6SaDJBD2UmwQlmkkJ1nHH6690Wnm65nDZ86PcD5xPK8ZBqzxJ04e6jBdqwNqSfPPM/s320/Przechwytywanie.PNG" width="193" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<i>Buziaki, czekajcie cierpliwie na rozdział ;* </i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07648449005745637024noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7570061628584277622.post-35492075603083992522013-11-09T00:41:00.000+01:002014-06-21T16:32:58.736+02:00Rozdział 3. "Justin mnie śledzi."<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- CO TY ROBISZ W MOIM DOMU? - zapytałam Justina, podnosząc ton głosu, ale starałam się być uprzejma. Chociaż, tak właściwie, to skąd on mógł się tu wziąć? Może się włamał, a ja jestem dla niego taka miła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Twoja przyjaciółka mnie tu zaprosiła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jak tu wszedłeś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Twój brat mnie wpuścił. Chyba nie jesteś zła, że do ciebie wpadłem? - spytał, jakby nigdy nic.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie, wcale. Wybacz na chwilkę - powiedziałam, uśmiechając się sztucznie i odwracając przodem do Mag. - Idziemy na zewnątrz - szepnęłam. - Co ty wyprawiasz?! - krzyknęłam tak głośno, że Justin pewnie też usłyszał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No, nie chciałam iść tak sama z Maxem do kina...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dlatego zaprosiłaś Justina? BIEBERA! Na pewno bylibyśmy niezauważalni w kinie. Poza tym, Max jest chory i właśnie z tego powodu, jesteśmy u mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Maggie zawsze miała dziwne pomysły. Kiedyś, jak byłyśmy małe i byłyśmy u jej babci, chciała iść na basen, ale nikt nie chciał jej tam zabrać. Wzięła więc ogrodowego węża i po prostu zaczęła lać wodę w swoim pokoju, przebrała się w strój kąpielowy, ja z resztą też i zaczęłyśmy "pływać" na głębokości trzech centymetrów wody. Tego co teraz zrobiła jednak się po niej nie spodziewałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jeju, co z nim jest? - zaniepokoiła się moja przyjaciółka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Spokojnie, to tylko przeziębienie. Będziecie sobie u niego siedzieć, oglądać filmy na dvd i jeść niezdrowe żarcie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jesteś wspaniała! - przytuliła mnie. - To może ty i Jus się do nas dołączycie? - zaproponowała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">"Jus"? To ona już się z nim zaprzyjaźniła? Co się z nią dzieje? Nigdy nie była aż tak... "szalona".</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Słuchaj, bo powiem to tylko raz. Może zostać, ale jedynie dlatego, że może coś zdziałać z moją karierą muzyczną, jasne? Dalej go nie lubię - powiedziałam, kończąc temat. Mag coś tam jeszcze bełkotała pod nosem, ale nie nadstawiłam ucha i weszłam do środka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Maggie, wiesz gdzie jest pokój Maxa, zaraz wam wszystko przyniosę i macie się stamtąd nie ruszać. Justin, zapraszam do salonu, rozgość się, za moment do ciebie dołączę - mówiłam przesłodzonym, przemiłym, ale nie znoszącym sprzeciwu, głosem.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">~*~</span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usiadłam na kanapie w obok mojego gościa. Wzięłam do ręki pilota i włączyłam tv.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Chcesz coś do picia? - zapytałam zapatrzona w ekran.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie, dzięki. Co u ciebie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dobrze - mruknęłam, włączając MTV i poszłam do kuchni po sok pomarańczowy, dwie szklanki i ciastka. Nalałam picia i postawiłam przede mną i Justinem. - Częstuj się - powiedziałam, otwierając słodycze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Słysząc pierwsze słowa piosenki "Red", odruchowo zaczęłam śpiewać pod nosem. To u mnie zupełnie naturalne. Od kiedy tylko pamiętam, nuciłam pod nosem wszystko co słyszałam, czasem wystukiwałam też rytm na kolach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Pięknie śpiewasz, Bello - powiedział Justin. - Po prostu fantastycznie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dzięki. Czemu właściwie do mnie przyszedłeś? Znaczy, wiem, że Mag cię zaprosiła, ale co cię skłoniło, żebyś rzeczywiście się z nią czy ze mną spotkał?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bello, śpiewasz wspaniale! Rzadko spotyka się taki talent, naprawdę chciałbym żebyś coś ze mną kiedyś nagrała. Pomyśl o tym proszę. Jestem w tracie pisania i obróbki muzyki na nową płytę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ale ja nie chcę być znana dzięki tobie. Chce sama coś osiągnąć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ja też zostałem odkryty! To nic złego...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ciebie odkrył twój nieznany, wówczas, menadżer, jeśli mnie odkryłbyś ty, było by to nie fair. Miałabym łatwiej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To co? Każdemu ktoś musi pomóc - uśmiechnął się. Miał naprawdę piękny uśmiech. Taki szczery.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ja sobie poradzę sama... - szepnęłam, chyba sama nie do końca w to wierząc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bello, mylisz się...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie mów do mnie Bello, wszystko, tylko nie zwracaj się do mnie w ten sposób - przerwałam mu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Przepraszam - odpowiedział skruszony. - Masz ładną sukienkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zmierzył mnie wzrokiem od góry do dołu. Mag wiedziała, że się z nim spotkam i kazała mi włożyć najbardziej obcisłą i najwięcej odkrywającą sukienkę w jej szafie. Cóż poradzić, nie powiem, że spotkało mnie to pierwszy raz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nieźle zmieniasz temat, ale nie podlizuj się, nie pomoże ci to.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">~*~</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Robisz coś jutro? - zapytał Justin, wychodząc z mojego domu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie wiem, może. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jak się zdecydujesz, napisz - poprosił, uśmiechając się i zamykając za sobą drzwi. </span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uniosłam kąciki ust, po niespodziewanie miłym dniu. Było zupełnie inaczej niż to sobie wyobrażałam, kiedy zobaczyłam Justina w moim domu. Myślałam, że będę siedziała po jednej stronie kanapy, a on po drugiej, że będzie panowała niezręczna cisza. A tym czasem było przyjemnie, Justin jest zabawny i miły. Nie wiem nawet, czemu wcześniej myślałam o nim inaczej. Wzięłam z kuchni banana i poszłam do swojego pokoju, po drodze zaglądając do Maxa. I mój brat i Mag byli uśmiechnięci od ucha do ucha, to chyba dobry znak. Wiedziałam, że kiedyś będą razem. Może i tak oficjalnie nie są, ale ja wiem lepiej. Będzie z nich świetna para.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Tylko gdzie on może być... Na łóżku - nie ma, na biurku - nie ma, na parapecie - nie ma. Znalazłam go, kiedy przestał dzwonić, leżącego na blacie w łazience.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Hej, Ryan. Przepraszam, że nie odebrałam, ale nie mogłam znaleźć telefonu. Co u ciebie? - zapytałam, kiedy odebrał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- W porządku, nic się nie stało. Co robisz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To zależy z jakiego powodu pytasz - powiedziałam, rozpuszczając, moje spięte w kok, włosy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mogę do ciebie wpaść? Może pójdziemy do parku?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jasne! Za ile będziesz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Otwórz mi drzwi ślicznotko. - powiedział i rozłączył się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zbiegłam na dół ze szczotką w dłoni. Ryan to mój najlepszy przyjaciel. Znamy się jedynie 3 lata, ale wie o mnie prawie tylko co Mag. Chociaż oczywiście są sprawy, o których wie tylko Maggie, a o których wie tylko Ryan. Poznałam go na imprezie u Nicol. Moje byłej "przyjaciółki". No, ale to inna sprawa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ryan przytulił mnie na powitanie, a ja cmoknęłam go w policzek. W ręku trzymał swoją deskorolkę. To jego pasja. Nie rusza się bez niej z domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wyglądasz oszałamiająco - uśmiechnął się, mierząc mnie wzrokiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dzięki - odwzajemniłam uśmiech, a na moje policzki niepostrzeżenie wkradł się delikatny rumieniec. - Wejdź, ja za moment przyjdę, tylko się przebiorę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie musisz Bells, naprawdę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałam się i poszłam z nim do kuchni, pozostając we wcześniejszym stroju. Chyba pożyczę na dłużej tę sukienkę od Maggie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Rozumiem, że będziesz jeździł. Z chęcią popatrzę - powiedziałam. Uwielbiam, kiedy ktoś robi to, co kocha. Uwielbiam na to patrzeć. Uwielbiam też to robić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Super, nauczyłem się w końcu inward heelflipa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Świetnie!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wzięłam torebkę, do której włożyłam telefon i błyszczyk, i poszliśmy do parku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedziałam na ławce, patrząc jak Ryan popisuje się jazdą na desce, kiedy ktoś nagle zakrył mi oczy od tyłu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Maggie? Max? - zapytałam, chociaż nie sądziłam, że to któreś z nich.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie - wyszeptał mi do ucha Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin? Czy on mnie śledzi? To jest karalne? Mogę się ubiegać o zakaz zbliżania?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bieber, co ty tu robisz?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie tak głośno! - zakrył palcem usta. - To już nie można sobie przyjść pojeździć? - wskazał ręką na swoja deskorolkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dobrze, może to i brzmi logicznie, ale ja i tak sądzę, że mnie śledzi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A ty co tu robisz, Bello?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie mów do mnie Bello. Przyszłam z przyjacielem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Który to?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Widzisz tego bruneta z dredami, który tak świetnie jeździ? To ten - uśmiechnęłam się na myśl o Ryanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jeździ... nieźle - uznał Bieber, również unosząc kąciki ust, ale chyba z innego powodu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kiedy Justina nie ma obok mnie, na same wspomnienie jego imienia, krzywię się i przewracam teatralnie oczami, bo go po prostu nie lubię. W momencie, gdy jest ze mną, cała moja "nienawiść" ulatuje. Może to jakiś taki jego urok osobisty...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wiem. Pokaż co ty umiesz - powiedziałam prowokująco.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odjechał z stronę ramp, a ja wyjęłam telefon i napisałam SMS do Mag "Justin mnie śledzi. Czy to normalne?". Odłożyłam komórkę i zaczęłam szukać wzrokiem Ryana. Nie widziałam go, więc wstałam i nagle poczułam, że coś uderza w mój prawy bok. Upadłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bella! Jezu, przepraszam! Nic ci nie jest? - zapytał Justin klękając przy mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zdezorientowana z pozycji leżącej, przy pomocy szatyna, podniosłam się do siedzącej. Rozejrzałam się dookoła i ujrzałam leżącą obok deskę Justina i biegnącego w moją stronę Ryana. Justin mnie potrącił? Czemu Ryan tu biegnie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bello, coś cię boli? Zrobiłem ci coś? Przepraszam, to był wypadek. Siedziałaś na ławce, nie wiedziałem, że wstaniesz, nie chciałem... - tłumaczył się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co ty jej zrobiłeś?! - krzyknął rozwścieczony Ryan, przerywając Justinowi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nic mi nie zrobił - powiedziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Przecież widziałem! - zawołał brunet.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To był wypadek! Nic się nie stało! - odpowiedział szatyn.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Uspokójcie się! - krzyknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ryan nigdy nie był taki nerwowy. Nie wiem co mu odbiło. Przecież nic się nie stało. Upadłam, to tyle. Mój przyjaciel zawsze było opanowany i spokojny, a tu nagle zupełnie bez powodu krzyczy na Justina.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ryan idź usiąść, nic mi nie jest - powiedziałam tonem, nieznoszącym sprzeciwu. Zawsze wszyscy mnie wtedy słuchają. - Justin, pomożesz mi wstać?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podniósł mnie i spojrzał w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nic ci nie jest, Bello?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wszystko w porządku, dziekuję.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">~*~</span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ryan co to miało być? - zapytałam w drodze do domu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Przepraszam, po prostu bałem się, że coś stało się mojej królewnie - powiedział. Królewnie? A od kiedy on mnie tak nazywa? Coś przegapiłam?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Tylko upadłam, spokojnie. Przecież jak jeździsz, to lądujesz na tyłku milion razy, zanim się wszystkiego perfekcyjnie nauczysz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wiem, przepraszam. Możemy skończyć ten temat?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Okej, nic się nie stało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się i weszłam do domu Ryana, krzycząc "dzień dobry", do jego mamy. Jednak Ryan powiedział, że jego rodzicielka jest na zakupach. Poszłam do jego pokoju i usiadłam na kanapie. Czekając, aż dołączy do mnie z obiecanym plasterkiem na zdarty łokieć, włączyłam muzykę. Od kiedy on słucha jakiś miłosnych ballad? Z resztą nieważne, to moje klimaty.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ryan przyszedł i usiadł obok mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Pokaż łokieć, królewno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obróciłam rękę, tak, żeby mógł mi nakleić opatrunek. Chociaż według mnie, to nie było nic takiego, zwykłe zadrapanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dziękuję - powiedziałam i przytuliłam go.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">On jednak nie chciał puścić. Odsunął się ode mnie o jakieś pięć milimetrów i spojrzał głęboko w oczy i nawet nie zdążyłam się zorientować kiedy mnie całował. Szybko się odsunęłam, bełkocząc:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ja-aa chyba powin-nnnam już pójść.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałam szybko z sofy i biorąc torebkę, wybiegłam z pokoju.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">_____________________________</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I jak Wam się podoba? Bells w pewien sposób się dogaduje z Justinem. Ryan całuję Bellę, która ucieka. Co Wy na to? Mam szczerą nadzieję, że jest dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To jeden z moich najdłuższych rozdziałów xd hehs no.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wybaczcie, ze tyle musieliście czekać, ale wena uciekła :cc Ktoś zna sposób na jej przywrócenie? <3</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kiczę na Wasze szczere komentarze.</span><br />
<b><i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">6 komentarzy = 4 rozdział ;* </span></i></b><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Buziaki, do następnego! ;*</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">PS postać Ryana pojawiła się w zakładce 'Bohaterowie.' ;*</span></i></div>
</div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07648449005745637024noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-7570061628584277622.post-11550036708199305402013-10-05T23:47:00.001+02:002014-06-21T16:33:54.732+02:00Rozdział 2. "Niestety, ale z twojej dzisiejszej randki nici."<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bells, nie gniewaj się na mnie już, dobrze? – uśmiechnęła się do mnie Maggie, wchodząc do mojego pokoju.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dobra, Mag, po prostu zapomnijmy o tym, okej? – przytuliłam ją, a potem usiadłam na parapecie, gdzie słońce grzało mi plecy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ee, no jasne – zachichotała nerwowo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie chciało mi się dociekać, co jeszcze wykombinowała. Po chwili przyszedł do nas Max, który już od dłuższego czasu podobał się mojej przyjaciółce. Oczywiście on o tym nie wiedział, bo w końcu, po co wyznawać ludziom uczucia. Ona doskonale znała moją opinię. Niby wiem, że Maggie jest odrobinę nieśmiała, ale już nie przesadzajmy. Z resztą, sądzę, że on też coś do niej czuje. Ale nie będę ich swatała, nie wyjdzie im jeszcze i będzie na mnie. Myślę że sami sobie doskonale poradzą. Max siedział obok Mag, a ona patrzyła na niego i śmiała się z jego żartów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jakie lody chcecie? – zapytałam, otwierając drzwi mojego pokoju, z zamiarem pójścia do kuchni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Waniliowe – powiedzieli równocześnie i uśmiechnęli się, a Mag zarumieniła i założyła kosmyk włosów za ucho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poszłam na dół i wzięłam z zamrażarki pudełko lodów. Nałożyłam po trochę do trzech salaterek i wróciłam. Kiedy stałam pod moim pokojem, słyszałam jak Max pyta Mag, czy pójdzie z nim jutro o szesnastej do kina. A ona się zgodziła! Uśmiechnęłam się pod nosem i udając, że niczego nie wiem, weszłam. Podałam im jedzenie i usiadłam na wcześniejszym miejscu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Maggie, nie chciałabyś pójść ze mną jutro koło piętnastej – szesnastej do galerii? – zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna się zaczerwieniła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A nie lepiej po jutrze? – zaproponowała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Czemu? – drążyłam. Chciałam usłyszeć z jej ust, że wychodzi z Maxem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To może, ja już pójdę – powiedział mój brat i wyszedł, posyłając Mag ostatni uśmiech, który ona oczywiście odwzajemniła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uniosłam kąciki ust i spojrzałam z wyczekiwaniem na przyjaciółkę. Kiedy upewniła się, że Max jej nie usłyszy, krzyknęła:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Idę z Maxem do kina!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przytuliłam ją i uśmiechnęłam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- O 14 będę u ciebie. Zrobię cię na bóstwo. Mój brat oszaleje na twoim punkcie!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mam nadzieję, dziękuję Bells.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszłam z łazienki owinięta ręcznikiem. Woda z włosów ściekała mi po plecach, ale niezbyt się tym przejęłam. Jedynie odrobinę je wytarłam. Nałożyłam na dłoń krem i wsmarowałam w ciało. Psiknęłam się mgiełką o zapachu malin, a następnie włożyłam bieliznę oraz zieloną koszulkę z dekoltem w serek i ciemne leginsy. Zeszłam do kuchni i zrobiłam dwie porcje tostów z serem i szynką. Dla mnie i Maxa. Zapukałam do drzwi jego pokoju, otworzyłam i zobaczyłam jak leży przykryty kołdrą po nos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co jest, Max? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ziiimno mi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Boże, Max, ty jesteś chory!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poszłam po termometr i tabletki przeciwbólowe, bo jak się dowiedziałam, mojego brata boli głowa. Miał 37,9 stopnia gorączki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No, kochany. Przeziębiłeś się. Niestety, ale z twojej dzisiejszej randki nici. Nie bój się, załatwię wszystko z Maggie. - powiedziałam, robiąc smutną minę. Oczywiście tylko dla niepoznaki, bo w głowie miałam już milion pomysłów na dzisiejszy Wielki Dzień Mag i Maxa. - Leż w łóżku, zaraz przyniosę ci herbatę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Hej Bells! - przytuliła mnie Maggie w drzwiach swojego domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Cześć skarbie, słuchaj twoje i Maxa plany sie trochę zmieniły, dowiesz się jak przyjdziesz do mnie, okej? To niespodzianka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jeju, ale coś się stało? - zapytała zmartwiona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jest w porządku, kochana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęła się, wzięła z kuchni dwie szklanki i sok i poszłyśmy do jej garderoby. Po spędzonych tam piętnastu minutach, uznałyśmy wspólnie, że Maggie włoży <a href="http://www.photoblog.pl/immacolato/146376041/13-03.html" target="_blank">kolorową wzorzystą spódniczkę i białą koszulkę i czarne szpilki.</a> Powiedziała, że ja też powinnam się przebrać, bo ma dla mnie niespodziankę. Jej niespodzianki są nieprzewidywalne. Ubrałam więc wyjątkowo jaskrawą <a href="http://www.photoblog.pl/hammeringcherry/151816373/1970.html" target="_blank">sukienkę</a>, do której mimo pozorów pasowały białe trampki, które na sobie miałam. Zostało nam jeszcze około trzydziestu minut do wyjścia. Nakręciłam jej delikatnie włosy, pomalowałam i była gotowa. Ja nie dałam się jej dotknąć. Moje włosy dopiero co odżyły, nie będę ich niszczyć. Pozwoliłam jej jedynie zrobić mi delikatny makijaż.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bella, powiem ci coś, ale pod warunkiem, że nie bedziesz się na mnie gniewać - zaczęła nieśmiało Mag, kiedy wyszłyśmy z jej domu. Kiwnęłam zachęcająco głową, żeby kontynuowała. - Otóż ty też masz dzisiaj randkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na nią, zabijającym wzrokiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Niespodzianka... - spróbowała się uśmiechnąć, ale widząc moje niezadowolenie, wyszedł jej grymas.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Słucham?! Maggie, wczoraj ta sprawa z Bieberem, dzisiaj mnie z kimś umówiłaś! Grabisz sobie Mag, grabisz. Kto to? - zapytałam wkurzona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak ona może? Mnie, swojej przyjaciółce. Ja bym jej nie wywinęła takiego numeru. Przecież mogła normalnie powiedzieć, że chce, żebym ja też się z kimś umówiła. Na pewno ktoś by się znalazł, a tak, to nawet nie wiem o kogo chodzi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No, jak ci powiem, to nie będzie niespodzianki...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Maggie, powiedz, słońce - poprosiłam uroczo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie i koniec tematu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam, ale znałam ją już na tyle długo, żeby wiedzieć, że niczego już z niej nie wyduszę. Co ta moja Mag wymyśliła? Wczoraj akcja z Bieberem, dzisiaj jakaś tajemnicza randka. Co ona sobie wyobraża. Chociaż muszę przyznać, że właściwie, cieszy mnie fakt, że nie będę sama siedziała w domu, kiedy moja przyjaciółka i brat będą oglądać sobie film w jego pokoju, bo właśnie to im na dzisiaj zaplanowałam. Tylko mam nadzieję, że nie umówiła mnie z jakimś grzecznym chłopczykiem, z idealnymi ocenami, zagwarantowanymi studiami na Harvardzie i planami na najbliższe trzydzieści lat.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kiedy dochodziłyśmy do mojego domu, zauważyłam czarne, chyba sportowe auto zaparkowane na moim podjeździe. Nie znam się, ale to chyba Land Rover. Byłam wyjątkowo zaskoczona. Czyżby mój ojczym przyjechał z kimś z pracy? Miał wrócić dopiero wieczorem, jak zawsze z resztą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Włożyłam klucz do zamka, ale nie mogłam go przekręcić. Otworzyłam drzwi i krzyknęłam: "Tato, mówiłam ci, zamykaj dom!".</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bells, twój tata czasami nie wraca później? - zapytała Maggie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No niby tak, ale jak wytłumaczysz to auto? - odpowiedziałam, zastanawiając się, czy to rzeczywiście ojca.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To auto twojej dzisiejszej randki... - wyznała nieśmiało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Słucham...? - zaczęłam i już chciałam kolejny raz tego dnia wrzeszczeć na Mag, kiedy przerwał mi pewien wyjątkowo delikatny głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Witaj Bello. Miło cię znowu widzieć. Pięknie wyglądasz - powiedział Justin Bieber, który nie wiadomo jakim cudem znalazł się w moim domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">____</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">pampampam. Chciałam żeby wyszło dobrze, ale chyba nie koniecznie tak własnie jest. Nie mam weny, a powinnam, bo jest dość późno, ale jakoś nie wychodzi. wybaczcie, postaram sie, żeby nastepny był jak najlepszy <3</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">coś słabo u Was z komentarzami, więc może to Was zmotywuje:</span><br />
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">4 komentarze = 3 rodział ;** </span></b><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego kochani ;* </span></i>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07648449005745637024noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-7570061628584277622.post-76185882236189301452013-08-26T11:03:00.002+02:002014-06-21T16:56:22.643+02:00Rozdział 1. "Leżałam na ławce, a moja głowa znajdowała się na kolanach Justina Biebera" <span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Halo? – Odebrałam zaspana telefon.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jaki normalny człowiek dzwoni do ciebie w wakacje o ósmej rano i to w sobotę? Podejrzewam, że to jednak nienormalna osoba. Więc pewnie to Maggie. Moja przyjaciółka, którą rodzice chyba grali w zbijaka jak miała 2 lata.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Tak, wiem, że śpisz Bella, ale to ważne! Ochrzanisz mnie później, a teraz masz piętnaście minut, żeby być w parku – powiedziała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaczęłam z niej się śmiać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mag, ja? W piętnaście minut? Proszę cię. O co chodzi? – Zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kocham Maggie, ale potrafi być cholernie wkurzająca. Jest moją przyjaciółką, znamy się praktycznie od urodzenia. Właściwie, to jestem starsza o 14 godzin. Nasze matki poznały się w szkole rodzenia i zostały przyjaciółkami. Spotykały się prawie codziennie, jak nie u nas, to u nich. I zawsze przychodziły do siebie z nami. Od kiedy pamiętam mówiłam jej o wszystkim, a ona mi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dwadzieścia minut i ani sekundy dłużej i lepiej dla ciebie jak będziesz na czas – zagroziła mi i się rozłączyła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No, to sobie nie pośpię. Pospiesznie wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Zdjęłam moją piżamę i weszłam pod prysznic. Puściłam prawie gorącą wodę, a za moment byłam już sucha. Włosy, która spięłam przez wejściem pod wodę na szczęście nie zdążyły się zmoczyć. Umyłam zęby i twarz oraz wyjątkowo delikatnie się pomalowałam. Wyjęłam z szafki i włożyłam czarną bieliznę. Potem, w garderobie zaczęłam szukać jakiś ciuchów. Zdecydowałam się na krótkie, postrzępione spodenki z ciemnego dżinsu i czarną bokserkę, pociętą w poziome paski z tyłu. Szybko się ubrałam, a na lewym nadgarstku związałam fioletową bandankę. Rozczesałam włosy i poszłam do kuchni. Chwyciłam jabłko z koszyka na blacie, obok którego leżała kartka.</span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bella, zajmij się Maxem, wiesz, że będzie spał do 12, więc proszę zrób mu śniadanie. Pewnie teraz zadzwonisz i powiesz, że jest straszy, ale pamiętaj, że tylko o dwa lata, a właśnie rozstał się z dziewczyną, więc będzie chciał zjeść lody, nie pozwól mu. </span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kocham Cię, Mama.</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak, Max. Mój kochany starszy brat, który jest bardzo wrażliwy, ale twardy. Interesujące połączenie, ale, żeby powiedzieć, że on jest, na przykład, dziwny, to trzeba znać mnie. Ja to dopiero jestem dziwna. Ale teraz nie na to czas. Na odwrocie kartki napisałam Maxowi, że idę do parku i że będę góra koło dziesiątej trzydzieści. Do kieszeni schowałam telefon i klucze i ruszyłam w stronę parku, jedząc owoc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Maggie czekała tam i od razu do mnie podbiegła. Zakryła moje oczy rękoma i nie chciała puścić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wiem, że pewnie będziesz zła, ale później na mnie nakrzyczysz i to podwójnie. Po prostu ty masz niesamowity głos i doskonale o tym wiesz, a w parku czeka na mnie pewna znana osoba, która również wspaniale śpiewa. Poprosiłam tę osobę, żeby zaczekała na ciebie i wysłuchała tego jak cudowne dźwięki potrafisz z siebie wydobyć. Nie mogę ci zdradzić, kim ten człowiek jest, ale błagam cię zrób to dla mnie. Z resztą dla siebie też. Wiem, że chcesz zostać piosenkarką – Mag prowadziła mnie przed siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co mam zaśpiewać? – spytałam niby od niechcenia, ale jednak byłam ciekawa. Chociażby tego, przed kim mam zaśpiewać i co o tym powie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Zgadzasz się? – podskoczyła z radości. Kiwnęłam głową. – Może, tę piosenkę, którą ostatnio napisałaś? „Skyscraper”?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Okej, to mam już śpiewać, czy gdzieś idziemy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Idę teraz z tobą w głąb parku. Musisz śpiewać z zamkniętymi oczami, dobrze? – spytała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Czemu?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bo boję się, że nie będziesz chciała śpiewać przed tą osobą – wyjaśniła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Zaśpiewam przed każdym – powiedziałam, z resztą zgodnie z prawdą. No, może prawie przed każdym.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- I tak ci nie powiem – przeszłyśmy jeszcze kilka metrów. – Gotowa? Śpiewaj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- <i>Niebo płacze</i></span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyglądam się</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Łapiąc łzy w swoje ręce</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tylko cisza jako zakończenie,</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jakbyśmy nigdy nie mieli szansy</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czy musisz sprawiać, że czuję się jakby</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nic ze mnie nie zostało ?</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i>
<i>Możesz zabrać wszystko, co mam</i></span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Możesz zniszczyć wszystko, czym jestem</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jakbym była zrobiona ze szkła</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jakbym była zrobiona z papieru </span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No dalej, podejdź i spróbuj mnie zburzyć</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">A ja powstanę z ziemi</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niczym drapacz chmur!</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niczym drapacz chmur!</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i>
<i><br /></i>
<i>Dym wietrzeje</i></span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się i wyplątałam Cię ode mnie</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czy czujesz się lepiej</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Widząc mnie krwawiącą?</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wszystkie moje okna są zbite</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jednak ja wciąż stoję na nogach .</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i>
<i>Możesz zabrać wszystko, co mam</i></span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Możesz zniszczyć wszystko, czym jestem</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jakbym była zrobiona ze szkła</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jakbym była zrobiona z papieru </span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No dalej, podejdź i spróbuj mnie zburzyć</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">A ja powstanę z ziemi</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niczym drapacz chmur!</span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niczym drapacz chmur! *</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Skończyłam śpiewać i otworzyłam oczy. Nagle świat zawirował, zobaczyłam ciemność i upadłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bella, błagam cię, obudź się, do cholery! Bells! – krzyczała nade mną moja przyjaciółka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Maggie, cii – uciszył ją delikatny, męski głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Byłam tak ciekawa do kogo należy, że udało mi się unieść powieki. Kiedy zobaczyłam, kto to powiedział, myślałam, że jeszcze raz zemdleję. Leżałam na ławce, a moja głowa znajdowała się na kolanach Justina Biebera. Natychmiastowo podniosłam się do pozycji siedzącej. Od razu tego pożałowałam, bo poczułam ogromny ból w czaszce. Złapałam się prawą ręką za głowę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bello, połóż się. Zemdlałaś, musisz odpocząć, coś ci się może stać – Bieber zaczął mnie uspokajać i złapał za ramiona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyrwałam mu się i wstałam. W tym momencie jakiś Afroamerykanin, który stał jakieś 8 metrów dalej, zaczął się zbliżać, ale brunet machnął na niego ręką, a ten został na swoim miejscu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie dotykaj mnie! – krzyknęłam. – Maggie! Jeśli chciałabyś wiedzieć, to mam gdzieś, co teraz powiesz! Idę do domu!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bella, poczekaj! – zawołał za mną Bieber, ale byłam już w drodze do mieszkania. Poczułam ucisk na prawym ramieniu. Odwróciłam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Zostaw mnie! – wrzasnęłam, do Justina, ale ten nie ustępował.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Okej, rozumiem, nie lubisz mnie, ale twój głos jest wspaniały, daj sobie szansę... – uśmiechnął się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- O nie. Powtórzę jeszcze raz, bo najwyraźniej nie zrozumiałeś. Z o s t a w m n i e w s p o k o j u – powiedziałam, podkreślając dokładnie każde słowo, odwróciłam się i ponownie ruszyłam. Justin poszedł za mną, a ten ciemnoskóry facet za nim.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bello, proszę nagraj ze mną!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Spierdalaj! – krzyknęłam, a on już się nie odezwał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili zadzwonił mój telefon. „Maggie<3”. Wyciszyłam połączenie, poczekałam, aż skończy dzwonić. Do uszu włożyłam słuchawki i włączyłam „Eyes on Fire”. Pewnie oddzwonię do przyjaciółki, ale na razie muszę ochłonąć. Wzięłam kilka głębokich wdechów i zanim się zorientowałam, byłam już przed moim domem. O dziwo, Max siedział już przy parapecie w kuchni, bo ostatnio to właśnie tam spędzał czas, i jadł płatki. Czyli mama myliła się twierdząc, że skonsumuje lody.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Cześć – podniosłam kąciki ust w górę. – Smacznego, co tam?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Siema. Dzięki. W miarę. A co u ciebie? Gdzie ty się tak wcześnie chodzisz?– odwzajemnił mój uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ech, nieważne. Właściwie, to u mnie nic ciekawego – powiedziałam i poczułam wibracje w kieszeni. Odebrałam bez parzenia na wyświetlacz:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Halo?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bella, nie gniewaj się, no przepraszam, ale... – zaczęła Maggie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szybko jednak jej przerwałam. Poszłam do swojego pokoju, a w drodze mówiłam:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie gniewam się. Ale jak mogłaś, Mag? Wiesz, że nie lubię Biebera. Owszem, nie zaśpiewałabym przed nim, nie myliłaś się, okej. Ale skoro o tym wiedziałaś, to ja nie rozumiem, dlaczego uznałaś, że mam śpiewać. „Daj sobie szansę”. Co on sobie w ogóle myślał? Że zaśpiewam, spodoba mu się, nagramy duet, a ja zostanę wielka gwiazdą muzyki? A może to ty tak myślałaś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bells... Przepraszam. Owszem, tak myślałam – odpowiedziała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Maggie, nie spodziewałam się. Z resztą nieważne. Gdzie teraz jesteś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- W drodze do domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To chodź do mnie – poprosiłam i rozłączyłam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zdjęłam sweterek i rzuciłam go na krzesło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">_____</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">* Fragment piosenki "Skyscraper" Demi Lovato.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br />
<i>Cześć! ;* Jest to mój trzeci blog, z pierwszym w ogóle nie chcę się ujawniać, bo jest po prostu koszmarny, a drugi, którego ciągle piszę to ten : </i><a href="http://justin-and-freesia.blogspot.com/">http://justin-and-freesia.blogspot.com/</a></span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mam nadzieję, że ten blog będzie o niebo lepszy niż oba poprzednie, będę się starała pisać jak najlepiej. </span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zależy mi na opinii czytelników, więc zachęcam do komentowania rozdziałów. Jeśli sami piszecie blogi, to podajcie mi linki w komentarzach, z chęcią poczytam :) </span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pozdrawiam, do następnego ;* </span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i>
</span><br />
<div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07648449005745637024noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7570061628584277622.post-32687971850643012962013-07-27T15:47:00.002+02:002014-06-21T16:57:28.905+02:00Prolog. <span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nasze pierwsze spotkanie nie należało do najmilszych, nie trwało zbyt długo i żadne z nas nie spodziewało się, że zostawi w naszym życiu tak trwałe ślady. Miłość do muzyki nas połączyła, a teraz właśnie ona ma nas rozdzielić?! O nie. Ja nie mam zamiaru na to pozwolić. Choćby miałoby mnie to wykończyć, nie rozstanę się z nim, jeśli on wprost nie powie mi, że tego chce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br />
__</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br />
Witajcie! Jest to już mój drugi blog, mam nadzieję, że się Wam spodoba :) Kiedy tylko blog będzie w zupełności gotowy, pojawi się pierwszy rozdział. :)</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07648449005745637024noreply@blogger.com2